W ćwierćfinale CEV EuroVolley biało-czerwoni rozbili 3:0 Rosjan. Pojadą do Katowic walczyć o medale mistrzostw Europy.
Więcej o meczu: https://eurovolley.cev.eu/en/match-centres/2021/men/mqf-01-poland-v-russia/
Statystyki meczu: https://www-old.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=46437
Trener Vital Heynen zdecydował się na doskonale znane ustawienie, z Michałem Kubiakiem na przyjęciu, w pierwszym składzie postawił na parę środkowych Mateusz Bieniek i Jakub Kochanowski, w trakcie seta wszedł jednak na boisko Piotr Nowakowski (środkowy Projektu Warszawa miał widoczną na udzie opaskę, być może pojawił się drobny uraz).
Od pierwszych akcji nasza drużyna narzuciła bardzo agresywny styl, a grający bez Maksyma Michajłowa rywale nie byli w stanie zupełnie nawiązać walki. Polacy kończyli niemal wszystkie swoje pierwsze akcje, mocno i skutecznie serwowali, dodatkowo znakomicie bronili, umożliwiając sobie wyprowadzanie skutecznych kontrataków. Rywale wyglądali na przytłumionych kompletem głośno dopingujących polskich fanów. Wszystko to razem złożyło się na dominację naszej reprezentacji, która wygrała premierową odsłonę do 14.
Drugi set to zupełnie inna historia, bowiem Rosjanie zaczęli się budzić a z kolei w naszej drużynie pojawiło się więcej błędów, szczególnie w ataku. Rywale mieli moment przewagi, później to biało-czerwoni prowadzili już pięcioma punktami. Rosjanie jednak wyrównali, mieli także w górze piłkę na 23:22, jednak Dmitrij Wołkow w nietypowej sytuacji posłał piłkę w aut. Tak samo pomylił się lider Sbornej Jegor Kliuka, który przestrzelił i Polacy wygrali 26:24.
W trzecim secie Polacy utrzymali koncentrację, nie zmieniły obrazu gry także zmiany przeprowadzone przez trenera rywali. Skuteczni byli Bartosz Kurek, Wilfredo Leon czy Jakub Kochanowski. Biało-czerwoni utrzymywali kilka punktów przewagi, nie pozwalając Rosjanom na przebudzenie.
Polacy zasłużenie wygrali w Ergo Arenie 3:0 z Rosją i w nagrodę jadą na rundę finałową do katowickiego Spodka. Tam w półfinale zagrają ze zwycięzcą ćwierćfinału Czechy – Słowenia. Są już bardzo blisko kolejnego medalu w historii naszej reprezentacyjnej siatkówki.
źródło: plusliga.pl